Trzeba odciąć to, co było. Chcemy zmazać plamę
Przed Koroną piąty mecz w sezonie 2020/21 Fortuna 1. Ligi. Kolejnym rywalem na rozkładzie jest Miedź Legnica. – Jedziemy na ciężki teren, Miedź to uznana firma. Trzeba odciąć to, co było – mówi golkiper kielczan, Marek Kozioł.
Podopieczni Macieja Bartoszka od początku sezonu zmagają się z różnymi problemami. W ostatnim meczu z Górnikiem Łęczna (0:2) stracili bramki po swoich błędach w obronie. – Są takie chwile, że nie wygląda to za dobrze. Ale to normalnie w meczach, jest to żywy organizm i różne rzeczy się dzieją. Raz drużyna mi pomaga, a tego zazwyczaj się nie dostrzega, widzi się natomiast tylko te momenty, w których tej pomocy brakuje. Nie zmienia to jednak faktu, że z tyłu stoi bramkarz i on też ma swoje zadania – tłumaczy Kozioł.
- Te błędy i nienajlepsza gra w obronie biorą się z tego, że potrzebujemy jeszcze trochę czasu do odpowiedniego zgrania. Nie byliśmy zadowoleni z ostatniego meczu. Do Legnicy jedziemy po swoje, po trzy punkty, musimy zmazać tą plamę z poprzedniej kolejki – dodaje Przemysław Szarek.
W szeregach ekipy z Dolnego Śląska bardzo dobrze sezon rozpoczęło dwóch ofensywnych graczy Joan Roman oraz Kamil Zapolnik, którzy po trzy razy wpisywali się na listę strzelców. – Mieliśmy analizę, jednak nie chcę mówić czy mamy się kogoś obawiać. Jedziemy tam aby zmierzyć się z cała drużyną, a nie poszczególnymi jednostkami – podkreśla stoper.
Mecz Miedź - Korona w sobotę o godz. 12:40.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze
to ja już wolę mecze Łagowa
Jakos najlepiej im to wychodzi od bardzo dawna.
No niezłe żarty xD
No chyba, że Bartoszki w końcu skleją ekipę, nie tylko "charakternych" ale też myślących i grających na boisku piłkarzy....