I edycja Futbolowej Ligi Szóstek w Kielcach za nami - czas na podsumowanie występów wszystkich drużyn, które wzięły udział w rozgrywkach w sezonie Wiosna 2016.

1. BANG Futsal Team

Drużyna wymieniana przed sezonem w gronie faworytów do zdobycia mistrzowskiego tytułu dopięła swego. Mimo że BANG FT jest zespołem, który powstał dość niedawno, to jednak posiada w swoim składzie wielu zawodników, którzy mają doświadczenie zarówno z gry na dużym boisku, jak i na hali, stąd też proces budowania zgrania zespołu przebiegł w tym przypadku bardzo sprawnie. Świadczą o tym imponujące statystyki - w jedenastu rozegranych meczach ekipa Kajetana Koczotowskiego uzbierała komplet 33 punktów. Zdecydowanie najmocniejszą stroną tej drużyny była gra defensywna - BANG Futsal Team w całym sezonie stracił zaledwie 17 bramek (średnia 1,55 na mecz) - druga drużyna z najmniejszą liczbą straconych goli ma ich aż o 20 więcej. To pokazuje wyraźną przewagę w tym względzie nad resztą stawki.

Oczywiście jedni mogą przyczepić się nieco do liczby zdobywanych goli - BANG FT na swoim koncie miał ich 58 (5 miejsce w lidze), natomiast trzeba tutaj zaznaczyć, że gole dla zespołu zdobyło aż 18 zawodników, co pokazuje, że w ekipie tej nie ma słabych punktów i niemal każdy z graczy prezentuje podobny, wysoki poziom, czego potwierdzeniem jest także fakt, że aż 10 różnych zawodników wybieranych było "graczem meczu". Natomiast inni mogą powiedzieć, że mistrzowie I edycji "mieli farta", np. podczas kluczowej dla losów tytułu ostatniej akcji w meczu z Hydrogeotechniką, kiedy to gola na wagę trzech punktów zdobył Łukasz Góral - jednakże jak mawia klasyk: "Szczęście sprzyja lepszym" - i BANG Futsal Team niewątpliwie w tym sezonie był spośród wszystkich ekip po prostu najlepszy.

Wyróżniający się zawodnicy: Paweł Jugo, Sebastian Dobrodziej, Mateusz Zacharski, Damian Król, Wojciech Niebudek

2. Hydrogeotechnika

Drużyna, którą przed startem ligi raczej niewielu stawiało w gronie tych, które będą walczyć o najwyższy stopień podium, jednakże Hydrogeotechnika od samego początku pokazywała, że ma aspiracje do sięgnięcia po tytuł, o czym świadczyła seria ośmiu zwycięstw z rzędu, a na dodatek w czterech z nich zaaplikowała rywalom dwucyfrową liczbę goli. Liczba akcji pod bramką przeciwnika i doskonała skuteczność była znakiem rozpoznawczym tej drużyny, która jako jedyna w lidze osiągnęła granicę 100 zdobytych bramek w sezonie. Natomiast tego elementu zabrakło w kluczowym meczu przeciwko BANG Futsal Team, w którym to gracze w czarno-niebieskich strojach zmarnowali kilka dogodnych okazji do zdobycia gola mogących przesądzić o tym, że to właśnie Hydrogeotechnika na koniec sezonu plasowałaby się na pierwszym miejscu.

Mocno ofensywne nastawienie drużyny wyraźnie odbiło się na jej grze obronnej - futbol "na tak" preferowany przez drużynę Roberta Banaszka wielokrotnie powodował dezorganizację w szeregach obronnych, przez co traciła ona w większości meczów sporą ilość goli (56 straconych goli - więcej razy piłkę z własnej bramki wyjmowało tylko BWA, Radio ZET Gold i McDonald's, czyli ekipy z dolnych rejonów tabeli). "Atakiem wygrywa się mecze - obroną mistrzostwa" - ta stara piłkarska maksyma idealnie opisuje postawę Hydrogeotechniki w minionych rozgrywkach.

Wyróżniający się zawodnicy: Robert Banaszek, Marcin Taler, Łukasz Mika, Kamil Olesiński

3. Ślichowice

Kolejna z drużyn, która dołączyła do zespołów walczących o podium "z drugiego szeregu". Gracze w ciemnoniebieskich strojach z pewnością mogą sezon Wiosna 2016 zaliczyć do udanych - zajęli miejsce na najniższym stopniu podium, a swoje dwie przegrane zanotowali wyłącznie z ekipami, które zajęły dwa pierwsze miejsca w tabeli. Ślichowice, mimo że w swoim składzie posiadały niewielką liczbę graczy, którzy byli wcześniej rozpoznawalni w kieleckim światku piłkarskim, postawiły na zawodników zaufanych, sprawdzonych, dzięki czemu stanowili niemal w każdym meczu zgrany, solidny monolit. Zespół Ślichowic mógł się podobać zarówno w grze z tyłu (39 bramek straconych - 3 miejsce w lidze), jak i w ataku (82 bramki zdobyte - 2 miejsce). Warto odnotować, że dwóch graczy tej drużyny znalazło się na czołowych miejscach w klasyfikacjach indywidualnych - drugi na liście strzelców znalazł się Damian Pytlos, natomiast również drugi, ale w tabeli asystentów uplasował się Kamil Mularczyk.

Co do gry zawodników w ciemnoniebieskich trykotach nie można mieć większych zastrzeżeń, jednakże w kilku spotkaniach uwydatnił się pewien mankament - brak stopera z prawdziwego zdarzenia. Mimo, że Ślichowice nie traciły zbyt dużo goli, to jednak momentami brakowało pewnego punktu w linii obrony, który mógłby dyrygować poczynaniami pozostałych partnerów w grze defensywnej. Drużyna już zadeklarowała pewne kroki w kierunku dołączenia do kadry tego typu piłkarza, więc możemy się spodziewać, że jesienią może być ona jeszcze silniejsza.

Wyróżniający się zawodnicy: Damian Pytlos, Kamil Mularczyk, Jakub Niewiadomski

4. Przedsiębiorstwo Geologiczne

"Geolodzy" w trakcie trwania sezonu zasłużyli sobie na miano "czarnego konia" rozgrywek. Drużyna w biało-zielonych strojach wiosną po raz pierwszy w swojej historii przystąpiła do tego typu ligi i od razu zajęła miejsce tuż za podium. Sami zawodnicy niejednokrotnie podkreślali, że ich postawa jest znacznie lepsza od tej, której się spodziewali i że czwartą pozycję przyjmują z dużym zadowoleniem. Mimo, że średnia wieku w zespole jest jedną z najwyższych w lidze, to gracze PG Kielce byli dobrze przygotowani pod względem fizycznym i motorycznym do sezonu. Ich atutem w tracie trwania rozgrywek było zdroworozsądkowe podejście - "Geolodzy" nie nakładali na siebie niepotrzebnej presji i spokojnie, bez dodatkowych napięć przystępowali do kolejnych meczów, co pozwoliło zbudować w ekipie bardzo fajną atmosferę, która z tygodnia na tydzień przekładała się na coraz to lepsze wyniki na boisku.

Rzecz jasna można mieć pewne "ale" co do stabilności formy zespołu - dobre mecze zdarzało mu się przeplatać tymi słabszymi, jednakże w debiutanckich sezonach takie sytuacje zdarzają się stosunkowo często, dlatego też jesteśmy przekonani, że wraz z biegiem czasu gracze w biało-zielonych strojach mogą jeszcze bardziej namieszać w lidze. Warto też odnotować, że jeden z kluczowych zawodników "Geologów" w tym sezonie - Kamil Gębski, zapracował miano najlepszego bramkarza I edycji rozgrywek.

Wyróżniający się zawodnicy: Kamil Gębski, Karol Szachowicz, Szymon Bulanowski

5. Ambrozja Catering

Rozczarowanie - takie uczucia po sezonie Wiosna 2016 zapewne pojawiły się w głowach części piłkarzy Ambrozji Catering. Patrząc na skład drużyny można było wnioskować, że będą oni walczyć o najwyższe cele, i że miejsce "na pudle" będą mieli niemal pewne. Rzeczywistość okazała się jednak nieco inna - gracze w błękitno-białych strojach co prawda fragmentami wyglądali na zespół, który może liczyć się w boju o medale, ale niemal od początku sezonu ekipie Tomasza Staszewskiego brakowało stabilizacji - w niewielu spotkaniach Ambrozja miała okazję grać w pełnym składzie, przez co trudno było jej wypracować stałe założenia taktyczne i budować zgranie zespołu. Dlatego też niejednokrotnie podczas konstruowania akcji ofensywnych drużynie tej zdarzały się dość proste błędy, które w konsekwencji powodowały zamieszanie pod własną bramką.

Oczywiście to nie jest też tak, że cały sezon można uznać za stracony, ponieważ w kilku spotkaniach Ambrozja pokazała, że w piłkę grać potrafi, o czym świadczą np. dwucyforwe wygrane nad Radiem ZET Gold, czy Biurem Wystaw Artystycznych, aczkolwiek pewien niedosyt pozostaje, gdyż jesteśmy niemal przekonani, że ambicje wszystkich zawodników zespołu sięgały znacznie wyżej niż piąte miejsce, na które wpływ miała także organizacyjna wpadka i walkower w meczu z McDonald's za występ zawieszonego za kartki zawodnika.

Wyróżniający się zawodnicy: Marcin Tacij, Bartosz Kuzincow, Jakub Olearczyk

6. Radio eM Kielce

Zespół Radia eM Kielce zakończył sezon Wiosna 2016, w pełni zasłużenie, na miejscu w środkowej części tabeli. Radiowców po I edycji kieleckiej FLS zapamiętamy przede wszystkim jako graczy dobrze zorganizowanych w grze obronnej - pomijając jedyny zupełnie nieudany mecz ze Ślichowicami ekipa Mateusza Żelaznego w pozostałych spotkaniach zawzięcie broniła dostępu do swojej bramki, dzięki czemu zajęła drugie miejsce w klasyfikacji uwzględniającej najmniejszą liczbę straconych goli - Radio eM miało ich 37. Mimo że "eMka" nie posiadała w swoim składzie graczy uznanych w kieleckim światku piłkarskim, to potrafiła stanowić na boisku zgrany monolit, przez co kilkukrotnie dała się we znaki swoim oponentom i zyskała miano mocno niewygodnego przeciwnika.

Oprócz tego graczy w biało-czerwonych strojach zapamiętamy z rekordowego zwycięstwa nad McDonald's Kielce aż 20:0. Natomiast w kilku spotkaniach dość wyraźnie w oczy rzucał się brak klasowego napastnika, typowego "lisa pola karnego", który byłby w stanie skutecznie wykańczać akcje zespołu - świadczy o tym fakt, że tylko w trzech spotkaniach drużyna Radia eM było w stanie pokonać golkipera rywali więcej niż trzy razy i wydaje się, że to była główna przyczyna tego, że nie była ona w stanie powalczyć w minionym sezonie o coś więcej niż miejsce w środkowej części stawki.

Wyróżniający się zawodnicy: Tomasz Gursiel, Kamil Borek, Dawid Surowiec

7. Catering Ambrozja Bartour

Drużyna, po której przed sezonem można było spodziewać się więcej, szczególnie, że zespół ten na początku roku wygrał rozgrywki Masłowskiej Ligi Futsalu. Dobre występy zimą nie miały jednak przełożenia na grę wiosną. CA Bartour, mimo posiadania w swych szeregach kilku graczy mających doświadczenie z gry na boiskach trawiastych wyglądała w wielu momentach co najwyżej średnio. Wpływ na taką, a nie wyższą pozycję w tabeli miały w głównej mierze dwa czynniki:

• kiepskie wejście w sezon - drużyna Michała Staszewskiego w pięciu pierwszych kolejkach zdobyła zaledwie cztery punkty, co sprawiło, że plany dotyczące walki o czołowe miejsca na koniec sezonu mogli odłożyć co najmniej do jesieni
• dłuższe przestoje w grze - zawodnikom Catering Ambrozji Bartour w kilku meczach sezonu, szczególnie w drugich połowach, zdarzało się oddawać inicjatywę rywalom, przez co odjeżdżali oni na kilka bramek, których zawodnicy w czarnych strojach w końcowych fragmentach gry nie byli już w stanie odrobić.

Wyróżniający się zawodnicy: Karol Stępnik, Piotr Chiberski, Bartosz Rozwadowski

8. Biuro Wystaw Artystycznych

Drużyna Biura Wystaw Artystycznych bardzo dobrze zainaugurowała sezon Wiosna 2016 - wysokie zwycięstwo nad McDonald's Kielce (15:1) dało jej pozycję lidera po 1 kolejce rozgrywek i wydawało się, że może to być znak, że w kolejnych tygodniach włączy się ona do walki o choćby miejsca w górnej połowy tabeli. Tak się jednak nie stało - zaledwie cztery punkty na przestrzeni ośmiu kolejnych meczów (w tym seria czterech porażek z rzędu) sprawiły, że BWA po dziewiątej serii gier plasowało się na 10 pozycji i nic nie wskazywało na to, że "Zielono-żółci" zdołają się wydobyć z dołka. Ich dyspozycja nie napawała optymizmem, a do tego rywalami w dwóch ostatnich spotkaniach były ekipy z górnej połowy tabeli. Drużyna Andrzeja Łagowskiego dokonała jednak tego, czego z pewnością niewielu się spodziewało - dzięki ogromnej determinacji podniosła się z kolan i na zakończenie sezonu pokonała po szalonym meczu Hydrogeotechnikę (14:12), a następnie Przedsiębiorstwo Geologiczne (6:3), co pozwoliło jej nieco poprawić swoje notowania i ostatecznie uplasować się na ósmym miejscu w końcowej tabeli.

Postawa BWA w minionym sezonie była w głównej mierze uzależniona od dyspozycji swojego "mózgu drużyny", jakim był Wojciech Skrzyniarz. Zawodnik ten, posiadający nieprzeciętne umiejętności techniczne, brał udział w niemal każdej akcji swojego zespołu i pełnił rolę rozgrywającego. Kiedy jednak został on odcięty od gry przez rywali, reszta drużyny miała spore problemy z konstruowaniem składnych akcji ofensywnych. We wspomnianych już dwóch ostatnich meczach ciężar rozgrywania piłki zaczęła jednak brać na siebie większa liczba zawodników, co wyraźnie odmieniło oblicze zespołu i pozwoliło mu ponownie zdobyć punkty, co może być dobrym prognostykiem przed kolejną, jesienną edycją rozgrywek.

Wyróżniający się zawodnicy: Wojciech Skrzyniarz, Przemysław Orłowski, Kamil Kulczykowski

9. Szkoła Jazdy KORONA MM

To nie tak miało wyglądać - w taki sposób miniony sezon można skwitować analizując postawę Szkoły Jazdy KORONA MM. Ekipa, która na papierze wydawała się pewniakiem do walki o mistrzowski tytuł, w drugiej części sezonu niknęła w oczach. "Żółto-czerwoni" w początkowej części sezonu wyglądali całkiem przyzwoicie - grali jak równy z równym z BANG Futsal Team, czy Hydrogeotechniką, a do pełni szczęścia brakowało jedynie "kropki nad i" (oba mecze KORONA MM przegrała różnicą zaledwie jednej bramki). Gdy w kolejce nr 7 rozgromili McDonald's Kielce 24:7 wydawało się, że jest to przełomowy moment i że jest to sygnał, że będą oni jeszcze liczyć się w walce o choćby podium.

Później okazało się jednak, że były to "dobre złego początki" - plaga kontuzji, a co za tym idzie brak stałego składu i dobieranie zawodników na jeden-dwa mecze zupełnie zdezorganizowało grę ekipy Michała Misztala, która przez to przegrała cztery ostatnie spotkania i z zespołu, który plasował się w okolicach podium pozostały jedynie wspomnienia, a sezon KORONA MM zakończyła na dopiero dziewiątym miejscu. Oprócz wspomnianych wyżej problemów kadrowych przyczyną tak słabych wyników mogła być również nienajlepsza atmosfera panująca w drużynie - częste kłótnie między sobą oraz niepotrzebne dyskusje z arbitrami powodowały to, że "Żółto-czerwoni" niejednokrotnie zamiast skupić się na grze, to dawali ponosić się niezdrowym emocjom, które znacząco wpływały na jakość prezentowaną na boisku.

Wyróżniający się zawodnicy: Daniel Benigier, Norbert Benigier, Tomasz Kołodziejczyk

10. Amatorzy Kielce

Zespół, któremu bardzo długo zajęło osiągnięcie zgrania i formy gwarantującej zdobywanie punktów. W pierwszych siedmiu kolejkach prezentował się on "w kratkę" - jednego tygodnia grał lepiej, kolejnego znacznie gorzej. Nie przyniosło to ze sobą wymiernych rezultatów, dlatego też Amatorzy pozostawali z zerowym dorobkiem punktowym. Swoje konto udało im się otworzyć dopiero po ósmej serii spotkań, kiedy to pokonali sąsiadujący w tabeli McDonald's Kielce. I to był bodziec, którego gracze w niebiesko-żółtych strojach długo wyczekiwali.

W ostatnich czterech meczach sezonu Amatorzy odnieśli trzy zwycięstwa, co pozwoliło odbić im się od dna ligowej stawki i uplasować się ostatecznie na 10 miejscu. Dość widoczny w grze drużyny był brak lidera, który dyrygowałby resztą zespołu. Do tego przez większą część sezonu szwankowała komunikacja i ustawianie się na boisku, przez co momentami tworzyły się duże luki między poszczególnymi graczami, a to z kolei powodowało, że rywale mieli otwartą drogę do bramki. W ostatnich czterech tygodniach sezonu sytuacja ta uległa sporej poprawie, co może być obiecującym prognostykiem na kolejną edycję.

Wyróżniający się zawodnicy: Michał Brzeszcz, Kornel Kurzątkowski, Marcin Ciulęba

11. Radio ZET Gold

Mistrzowie remisów - tak w skrócie można określić dokonania Radia ZET Gold w zakończonym sezonie. Drużyna Wojciecha Rokickiego zremisowała aż 3 z 11 spotkań (najwięcej w lidze). Każdy z tych trzech meczów z pewnością na długo pozostanie nam w pamięci. Najpierw w drugiej kolejce "Zetka" w przeciągu ostatnich czterech minut zdobyła dwie bramki, dające jeden punkt w pojedynku z BWA (4:4). Następnie w siódmej kolejce "Czarno-złoci" byli o sekundy od zdobycia trzech oczek w derbowym starciu z Radiem eM (3:3). Natomiast niewątpliwym sukcesem Radia ZET Gold w I edycji kieleckiej FLS było wyrwanie punktu walczącym o podium Ślichowicom w ostatniej akcji meczu za sprawą gola swojego bramkarza - Arkadiusza Cieślińskiego.

Natomiast patrząc całościowo na minione rozgrywki przyczyn tak niskiego miejsca w klasyfikacji końcowej należy szukać w niezbyt wyrównanej kadrze, przez co nieraz poszczególnym zawodnikom trudno było znaleźć wspólny język na boisku. Należy jednak podkreślić, że były to pierwsze poważniejsze rozgrywki, w jakich Radio ZET Gold wzięło udział, dlatego też można stwierdzić, że zapłaciło ono już "frycowe", i że z każdym kolejnym spotkaniem powinno być coraz lepiej.

Wyróżniający się zawodnicy: Hubert Janyst, Mateusz Kundera, Jacek Zieliński

12. McDonald's Kielce

Na koniec pozostała nam ekipa, która od pierwszej do ostatniej kolejki okupowała ostatnie miejsce w ligowej stawce - McDonald's Kielce. Piłkarze w zielono-białych trykotach dość wyraźnie odstawali od reszty stawki, o czym świadczy fakt, że w każdym meczu przegrywali oni różnicą co najmniej pięciu goli (pomijamy tutaj walkower otrzymany za mecz z Ambrozją), a do tego w 11 kolejkach musieli aż 130 razy wyciągać piłkę z własnej bramki.

Natomiast wyniki dla piłkarzy McDonald's Kielce miały drugorzędną wagę - w głównej mierze podchodzili do rozgrywek z myślą miłego, aktywnego spędzenia czasu na boisku i cieszyli się każdą spędzoną na nim minutą. Z występów tej ekipy z całą pewnością zapamiętamy kilka przepięknych trafień, szczególnie z pojedynku z SJ KORONA MM, czy z Amatorami, które śmiało mogłyby ubiegać się o miano najpiękniejszego gola sezonu.

Wyróżniający się zawodnicy: Kamil Plewniak, Remigiusz Kowalski, Krystian Połaniecki

Statystyki ogólne

• Łącznie bramek w sezonie: 655
• Średnia bramek na mecz: 9.92
• Najwięcej goli w meczu: 31 (mecz Szkoła Jazdy KORONA MM - McDonald's Kielce 24:7)
• Najmniej goli w meczu: 3 (mecz Radio eM Kielce - Szkoła Jazdy KORONA MM 1:2)

Statystyki drużynowe

• Najwięcej strzelonych bramek: Hydrogeotechnika (100)
• Najmniej straconych bramek: BANG Futsal Team (17)
• Najlepszy bilans bramkowy: Hydrogeotechnika (+44)
• Najmniej strzelonych bramek: McDonalds' Kielce (21)
• Najwięcej straconych bramek: McDonalds' Kielce (130)
• Najwięcej zwycięstw: BANG Futsal Team (11)
• Najwięcej remisów: Radio ZET Gold (3)
• Najwięcej porażek: McDonald's Kielce (10)
• Najwięcej zwycięstw z rzędu: BANG Futsal Team (11)
• Najwięcej czystych kont: BANG Futsal Team (2)
• Najwięcej meczów z dwucyfrową zdobyczą: Hydrogeotechnika (5)
• Najwięcej żółtych kartek: Amatorzy Kielce (9)
• Najwięcej czerwonych kartek: Szkoła Jazdy KORONA MM, Radio ZET Gold (1)

Statystyki indywidualne

• Król Strzelców: Robert Banaszek (42 bramki)
• Najlepsza średnia zdobytych bramek: Robert Banaszek (3,82)
• Król Asyst: Marcin Taler (23 asysty)
• Najlepsza średnia asyst: Łukasz Mika (2,25)
• Najwięcej punktów kanadyjskich: Robert Banaszek (60)
• Najczęściej graczem meczu: Robert Banaszek i Damian Pytlos (4)
• Najwięcej żółtych kartek: Daniel Benigier (4)
• Najwięcej czerwonych kartek: Daniel Benigier i Hubert Janyst (1)

Szóstka sezonu:

Kamil Gębski (Przedsiębiorstwo Geologiczne) – Wojciech Niebudek (BANG Futsal Team), Kamil Mularczyk (Ślichowice) – Marcin Taler (Hydrogeotechnika) – Damian Pytlos (Ślichowice), Robert Banaszek (Hydrogeotechnika)

II Szóstka sezonu:

Sebastian Dobrodziej (BANG Futsal Team) - Szymon Bulanowski (Przedsiębiorstwo Geologiczne), Dawid Surowiec (Radio eM Kielce) - Łukasz Mika (Hydrogeotechnika) - Hubert Janyst (Radio ZET Gold), Karol Szachowicz (Przedsiębiorstwo Geologiczne)