Już po pierwszych trzech kolejkach śmiało możemy stwierdzić, że tegoroczne rozgrywki w naszej grupie będą należały do niezwykle wyrównanych i obfitować będą pewnie w sporo niespodzianek. Patrząc na aktualny kształt tabeli na podium zauważamy kandydata do awansu w postaci Nidzianki Bieliny, która jako jedyna ekipa posiada komplet punktów. Na przeciwnym biegunie wciąż bez zdobyczy punktowej Dąb Nagłowice i zamykająca tabelę Victoria Górki Szczukowskie.
Tej niedzieli Nidzianka przetestowała kolejnego z beniaminków. Tym razem w Skroniowie spotkała się z tamtejszym Zrywem. Jeśli dnia nie miał Bochniak, to z niebywałą skutecznością zastąpił go Dominik Sito. Dwie bramki tego zawodnika i trzy punkty pojechały do Bielin. Komplet zwycięstw nie pozostawia złudzeń o jakie cele walczy ta drużyna. Prawdziwym testem będzie najbliższa kolejka.
W ślady S .Bochniaka i D .Sito z Nidzianki poszedł Jakub Majewski który po meczu z MKS Stąporków stał się najskuteczniejszym strzelcem tak w swoim zespole jak i w naszej grupie. Siedem bramek zaaplikowali zawodnicy Polan spadkowiczowi ze Stąporkowa. Ciekaw jestem czy po takiej klęsce przyjezdnym uda się podnieść i podjąć walkę w przyszłą niedzielę?
Inny typowany przeze mnie kandydat do awansu, Astra bardzo niemrawie rozpoczęła sezon i każdy mecz wygrywa w końcówkach. Wszystkie wyniki oscylują za każdym razem wokół remisu na co faworyt nie może sobie pozwolić. Szczerze powiem, że oczekiwałem czegoś więcej po tej drużynie. Niemniej jednak trzy punkty z Bolminem zostały w Suchedniowie. Ja czekam na najbliższy mecz z Bielinami który określi jak poważnie w kategorii „faworyt” należy traktować Astrę.
Po dobrym starcie i dwóch inauguracyjnych zwycięstwach Piast Chęciny natrafił na mocniejszą ekipę, z którą znają się nie od dzisiaj. Tym razem lepsza była Zieleń, która po falstarcie na początku sezonu odniosła drugie z rzędu zwycięstwo.
Spotkanie dwóch beniaminków, a także niedawnych rywali w walce o awans do „serie A” na pewno budziło dodatkowego smaczku tej konfrontacji. Mowa o Victorii G.S. która podejmowała na własnym terenie rezerwy Granatu. Gospodarze na pewno chcieli się zrewanżować za nieudane baraże. Niestety dla Victorii po raz trzeci z rzędu Granat pokazał, że wygrane baraże nie były tylko przypadkiem.
Za plecami Nidzianki niespodziewanie pojawiło się GKS Górno, które również nie doznało jeszcze goryczy porażki i zwycięstwem nad Grodem Ćmińsk zajęła najniższe miejsce na podium. Gród natomiast nie zachwyca. Wydawać by się mogło, że po udanym poprzednim sezonie działacze z Ćmińska postawili sobie wysoko poprzeczkę. Po porażce na własnym terenie to wszyscy w Ćmińsku muszą zacząć zastanawiać się nad tym co zmienić w swojej grze, by zacząć przypominać ambitną i niewygodną drużynę jaką byli w zeszłym sezonie.
Ostatnie spotkanie to mecz moich podopiecznych z Dębem Nagłowice, który się nie odbył. Czy spotkanie rozegramy w późniejszym terminie, czy też zostanie przyznany walkower dowiemy się pod koniec tygodnia.
Na prośbę Kieleckiej Piłki przygotował Michał Kraszewski - trener Victorii Mniów
[LiveFixture 356 2011-09-03 2011-09-04]
[CompTable 356 M]