Mariusz Kukiełka opowiedział o swojej karierze
Dodane przez kamil1121 dnia Stycznia 24 2015 15:58:35

Treść rozszerzona

(fot.laczynaspilka.pl)

Były reprezentant Polski Mariusz Kukiełka został nowym zawodnikiem Siarki Tarnobrzeg. 38-letni pomocnik podpisał z drugoligowcem półtoraroczny kontrakt. Kukiełka, podobnie jak Sebastian Mila, wraca do korzeni. Jest bowiem wychowankiem Siarki, z której 19 lat temu wyjeżdżał na podbój piłkarskiego świata. Mariusz specjalnie dla nas opowiedział o swojej piłkarskiej karierze.


Atrakcja III ligi

Mecz trzeciej ligi małopolsko-świętokrzyskiej Korona II Kielce – Wisła Sandomierz. W zespole rewelacji rozgrywek bryluje Mariusz Kukiełka, 20-krotny reprezentant Polski. 38-latek momentami wręcz zawstydza młodszych rywali, a swój niezły występ dokumentuje strzeleniem gola z rzutu wolnego. Niezły, bo znacznie lepszych było w tym sezonie więcej. Były piłkarz m.in. PAOK Saloniki, FC Nuernberg, Wisły Kraków, mistrz Europy U-16 AD 1993, to gość, dla którego warto przychodzić na spotkania piłkarskie na tym szczeblu. Rozgrywa, broni, strzela gole – robi po prostu wszystko. Jesienią aż sześć razy trafił do siatki rywali.

O Wiśle Sandomierz
– Po rozmowie z trenerem Tadeuszem Krawcem doszedłem do wniosku, że warto spróbować swoich sił w tym zespole. Wpływ na moją decyzję miała odległość z Sandomierza do rodzinnego Tarnobrzega, a także specyfika drużyny Wisły, która stawia na ludzi z regionu. Tacy zawodnicy utożsamiają się z klubem i dzięki temu panuje fajna atmosfera. Mam przyjemność z gry w Wiśle, a to też jest niezwykle ważne. Rundę jesienną zakończyliśmy na pierwszym miejscu w tabeli. Strzeliliśmy dużo goli.


(fot.laczynaspilka.pl)

O byłych reprezentantach w trzeciej lidze

– W naszej lidze prócz mnie gra Maciek Żurawski, o którego klasie Wisła przekonała się na własnej skórze. Mamy Tomasza Moskałę, Rafała Lasockiego, wielu zawodników z ekstraklasową przeszłością. Dzięki takim piłkarzom młodzież może się więcej nauczyć, a kibice liczniej przychodzą na stadiony.

O propozycjach z wyższych lig
– Jakieś zapytania przed sezonem były. Na pewno dałbym sobie radę w pierwszej lidze, ale nie ma o czymś rozmyślać.

O Siarce Tarnobrzeg

– Moim marzeniem było zakończyć piłkarską przygodę właśnie tutaj. Był to mój główny motyw powrotu do Polski. Kocham Tarnobrzeg – tu się wychowałem i zawsze wiedziałem, że kiedyś z powrotem zamieszkam tu na stałe.


(fot.laczynaspilka.pl)

O bilansie kariery

– Jestem zadowolony z siebie. Ktoś powie, że czegoś mogło być więcej, czegoś mniej, ale to nie ma znaczenia. Tym bardziej, że wciąż gram w piłkę.

O najlepszym miejscu, w którym grał w piłkę

– Chyba Niemcy. Świetna infrastruktura, stadiony, otoczka, kapitalny klimat do gry w piłkę. Bundesliga, choć już jest wspaniała, wciąż się rozwija, nie ma dla niej barier nie do przeskoczenia.

O greckich kibicach
– Fanatycy! W PAOK, gdy wygrywaliśmy ważne mecze, noszono nas na rękach. Po porażkach bywało, że przez dwie godziny nie można było opuścić szatni, bo byli wściekli. Atmosferę na derbach Salonik trudno do czegoś porównać. W Grecji miałem przyjemność gry z zawodnikami z bardzo wysokiej półki, choćby Salpingidisem. Puchar Hellady z 2003 roku to też jedno z największych przeżyć w mojej karierze.

O występach w europejskich pucharach

– Tradycyjnie, ktoś powie, że mogłem ich uzbierać więcej. Ja odeprę, że nie narzekam, mam co wspominać, choćby występy w Wiśle Kraków przeciw Realowi Madryt. To było wielkie przeżycie i wyzwanie.

O zagranicznej propozycji, która przeszła koło nosa
– Gdy grałem w Amice Wronki pojawiły się oferty z Szachtara Donieck i Schalke. Ktoś miał za duże żądania i tematy padły. Nie ma jednak co rozpatrywać, a ja niczego w swojej karierze nie żałuje.

O absencjach na wielkich turniejach z reprezentacją

– Przez kontuzję nie pojechałem na mundial w 2002 roku. Na Euro 2004 nie udało nam się awansować, ale czułem, że idę w odstawkę, bo Paweł Janas wysyłał mi powołania ze względu na media. O udziale w mistrzostwach w Niemczech 2006 nie marzyłem. Występowałem w Dynamie Drezno, grało mi się super, ale selekcjoner podkreślał, że to ledwie druga liga. Co z tego, że niemiecka… Nie zapominam jednak o triumfie z kadrą U-16 Andrzeja Zamilskiego w 1993 roku na mistrzostwach Europy i udziale w finałach mistrzostw globu U-17. Zajęliśmy czwarte miejsce, apetyty były ciut większe, ale moje nazwisko trafiło do jedenastki gwiazd. Byłem wówczas dumny.



(fot. laczynaspilka.pl)

O pracy z dziećmi

– W Gorzycach pod Tarnobrzegiem prowadzę akademię piłkarską, w której ćwiczy mnóstwo dzieciaków z małych ośrodków. Z młodzieżą pracowałem już w Viktorii Koeln i spodobało mi się. To zajęcie daje mi satysfakcję, a najbardziej radują postępy młodych chłopców.

O trenowaniu seniorów
– W tym roku skończę kurs UEFA B, ale na razie w przyszłość nie wybiegam.

Spisał Jaromir Kruk

Sylwetka Mariusza Kukiełki

Urodzony 7.11.1976 roku w Tarnobrzegu. Zawodnik klubów: Siarka Tarnobrzeg, GKS Bełchatów, Roda Kerkrade, Amica Wronki, PAOK Saloniki, FC Nuernberg, Wisła Kraków, Dynamo Drezno, Energie Cottbus, Skoda Xanthi, Germania Windeck, Viktoria Koeln, Wisła Sandomierz. W reprezentacji Polski seniorów w latach 1997-2004 rozegrał 20 meczów, strzelił 3 gole. Największe sukcesy: z Wisłą Kraków mistrz Polski 2004, z Amicą Puchar Polski 1999, 2000, z PAOK Puchar Grecji 2003, z reprezentacją Polski U-16 mistrz Europy 1993 w Turcji, z reprezentacją U-17 4 miejsce na MŚ 1993 w Japonii (nominowany do „11” gwiazd turnieju).

Źródło: laczynaspilka.pl